Od RUNnera do BOKSera



"Już nie biegasz? Ale jak to? Co się stało? Czemu nigdzie nie startujesz? Nic Cię nie widać. To tak już na zawsze? Bez biegania?" Z takimi mniej więcej reakcjami spotykałem się przez ostatnich kilka miesięcy, kiedy to w rozmowach ze znajomymi wychodziło na jaw, co aktualnie robię. Pytania się pojawiały i nadal pojawią, bo na zawodach biegowych się nie pokazuję, mniej informacji biegowych publikuję na swoich socjalach i oczywiście nieco inaczej wyglądam (nie, nie, to nie tłuszcz, to mięśnie 😋...) No i tak! Od prawie półtorej roku moje buty biegowe są wyjmowane z szafy w sumie tylko okazjonalnie - można śmiało stwierdzić, że biegam dla przyjemności i dla podtrzymania jako takiej wydolności tlenowej. 

Moje założenia i cele treningowe w ostatnich miesiącach uległy całkowitej restrukturyzacji. Nie da się tego inaczej nazwać, skoro przez długie lata budowałem ogromną bazę i wytrzymałość przygotowując się do najdłuższych biegowych ULTRA wyzwań. Nie byłbym sobą, gdybym czegoś nie zmienił i nie odwrócił całego mojego sportowego życia o 180 stopni! 

Pisałem już wielokrotnie w tym miejscu, że uwielbiam sobie stawiać nowe cele, zawieszać poprzeczkę bardzo wysoko, lecz tym razem ta poprzeczka jest całkowicie nowa i inna niż dotychczas. W myśl mojej zasady "to jest trudne i wymagające, więc się tego nauczę!" postanowiłem niemal półtora roku temu zapisać się na zajęcia boksu

Trafiłem do najlepszego klubu bokserskiego jakiego mogłem sobie wymarzyć - Fighters Wrocław! Dlaczego jest najlepszy? Bo są w nim prawdziwi trenerzy, którzy swoją pracę wykonują z ogromną pasją. Bo w nim czujesz się jak byś był w domu. Bo w klubie panuje atmosfera w pełni koleżeńska, każdy na treningach sobie pomaga. Bo jest mnóstwo grup zaawansowania i każdy znajdzie coś dla siebie. Zalety można by wymieniać w nieskończoność! Przyjdź i zobacz! Przekonasz się, że boks jest dla każdego!😉




Wymagający sport

Nie da się ukryć, że boks jest bardzo wymagający. W porównaniu do długich i żmudnych treningów biegowych ukierunkowanych na ultra starty, treningi bokserskie to całkowicie inna praca. Tutaj działamy na interwałach, przyspieszeniach, zmianach rytmu, zrywach, sile, gibkości, zwinności jak i również wytrzymałości! Totalne kombo! 😀 Nic więc dziwnego, że na pierwszym treningu 7.grudnia 2022 prawie zwymiotowałem na matę! Tak było, nie kłamię! 😁

Przez tych kilka miesięcy udało mi się jednak przestawić i dzięki całkowitemu zacięciu i uporowi, który w boksie jest tak samo potrzebny jak w ultra maratonach, sukcesywnie zmieniałem grupy zaawansowania. Obecnie trenuję w grupie zawodniczej, która co do zasady, przygotowywana jest do zawodów bokserskich. Boks miał być dla nie uzupełnieniem treningu biegowego, a przerodził się w  dyscyplinę główną - szczerze mówiąc, wcale mnie to ni dziwi, bo jak już coś robię, to robię to na 100%, więc kwestią czasu było, kiedy wystąpię na pierwszych, oficjalnych zawodach bokserskich...

C.D.N....

Komentarze

Popularne posty