DFBG 2019 - ojcowskie intro do Super Trail 130 km


Kilka długich tygodni upłynęło od mojego ostatniego posta tutaj. Co było powodem tak długiej przerwy w regularnym blogowaniu i wprowadzaniu Was w mój biegowy świat? Powodów jest oczywiście kilka o czym napiszę nico więcej kilka wersów niżej, ale już tutaj mogę wskazać jedno kluczowe słowo, powód - życie. Tak, to właśnie życie poskładało mnie dość umiejętnie do tego stopnia, że musiałem odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań i zdecydować się, co chcę robić przez najbliższy okres na sto procent, a co (niestety) muszę odpuścić, aby nie robić tego na pół gwizdka.

Głównym punktem do którego musiałem podporządkować moje treningowe życie było i cały czas jest start w Dolnośląskim Festiwalu Biegów Górskich. Ambitne zgłoszenie do biegu Super Trail 130 km dało mi mocnego kopa do ultra przygotowań. Wymagające, ale bardzo rozważne plany treningowe serwowane na bieżąco przez trenera, mocno zajęły mi czas, do tego praca, bardzo dużo pracy, rodzina, dzieci, dom, powrót żony do pracy na pełen etat (czytaj popołudnia po korpo robocie kompletnie poświęcane dzieciakom)... To wszystko złożyło się na chwilowe odpuszczenie tematu z pisaniem postów, bo każdy z moich wpisów oprócz charakteru stricte opisowego danej sytuacji, zawodów, czy okresu mojego życia, musi nieść za sobą coś więcej, np. dawkę emocji, wspaniałych i niepowtarzalnych przeżyć, które mogą w jakiś ambitny sposób wpłynąć motywująco na jednostkę i zachęcić ją również do działania.



Super Trail 130 km

W ramach Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich rozgrywany jest bieg na dystansie 130 km - Super Trail. To właśnie na ten start zdecydowałem się jeszcze w ubiegłym roku. Wydał mi się on bardzo wymagający, ale i mocno interesujący, a ja, jako że uwielbiam wyzwania, zachęcany przez mojego przyjacielu Janka, bez najmniejszych skrupułów, zapisałem się na bieg.

Trasa Super Trail wiedzie przez 5 górskich szczytów: Kowadło, Śnieżnik, Maria Śnieżna, Jagodna i Orlica. Start w Lądku - Zdrój, meta w Kudowie - Zdrój. Najwyższym punktem na trasie jest oczywiście Śnieżnik, który liczy 1425 m n.p.m. a za najniższy punkt uznaje się Nysę Kłodzką w Długopolu Zdrój - 382 m n.p.m. Całkowite wzniesienie terenu oscyluje w granicach ok. 3881 m. W trakcie biegu ja oraz pozostali biegacze i biegaczki, będziemy mogli skorzystać z siedmiu punktów odżywczych, oddalonych od siebie o ok. 20 - 30 km. Punkty odżywcze są jednocześnie punktami kontrolnymi, tzn. że na określony punkt kontrolny należy dotrzeć przed upływem konkretnego czasu - to pierwszy bieg w mojej "karierze", gdzie zegar będzie tykał, a spóźnienie na punkt może oznaczać dyskwalifikację! Łącznie, na pokonanie 130 km będę miał 26 godzin - mam nadzieję, że się zmieszczę w tym limicie! 😃
Profil trasy Super Trail - źródło: dfbg.pl

Strategia, trening, motywacja

Start Super Trail zaplanowany jest godzinę 18:00 w dniu 18. lipca 2019 roku. Jakie mam nastawienie na zbliżający się bieg oraz jakie mam plany na pokonanie tej wymagającej trasy? Nastawienie jest bojowe - przepracowałem uczciwie cały ostatni okres treningowy (nauczyłem się wolno biegać na treningach oraz szybko regenerować, cotygodniowe, górskie wyprawy na Ślęże również sporo mi dały w ogólnym rozrachunku) i autentycznie czuję, że moja biegowa forma jest w o wiele lepszym miejscu aniżeli wcześniej, przed decyzją prowadzącą do przystąpienia do ekipy #WAWRZYNTEAM. Już w trakcie samych treningów zauważyłem, że mały odwyk od dużych startów oraz skrupulatna, czasami wręcz mozolnie wykonywana praca na treningach prowadzi mnie do agresywnego usposobienia przed zawodami - jestem głodny emocji startowych, wyczekuję i jestem niecierpliwy - to chyba dobrze wróży, oby tylko nogi utrzymać na wodzy na pierwszych kilometrach i nie ruszyć zbyt szybko!

Plan na bieg jest prosty - ukończenie rywalizacji w zdrowiu oraz w zadowalającym mnie czasie. Jaki czas mam w głowie? Niech na razie pozostanie to moją tajemnicą, aby nie dmuchać sztucznie balonika przed startem, ale obiecuję, na pewno przyznam się po zawodach, czy jestem zadowolony z osiągniętego rezultatu czy nie.

Czego możecie mi życzyć? Mógłbym powiedzieć: dobrej pogody, dużo siły, luźnej łydy itd... Ale tego nie powiem. Proszę tylko o kilka gramów pozytywnej energii oraz trzymanie kciuków, z resztą sobie poradzę! Przecież ja kocham długo biegać... 😍

To jak, kto jest ze mną? 😎💪

ZabieganyfitTATA


.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty